Nadszedł czas na pieczenie pierników. Podstawą było znaleźć ulubiony przepis i tu zaczął się problem. Książka z której brałam co roku przepis na pierniczki - "PRZEPISY CZYTELNIKÓW - Potrawy wigilijne i świąteczne", zaginęła. Już byłam gotowa zaryzykować innym przepisem ale "wujek google" jak zwykle okazał się pomocny. Wpisałam z wyszukiwarce: pierniki z przepisów czytelników i niespodzianka.
BYŁO!!!
Jednak po upieczeniu pierników znalazłam zagubioną książkę. Przepis z internetu okazał się trochę inny, niż podany w książce ale tak czy inaczej pierniki wyszły przepyszne. Podaję taki jaki widnieje we wspomnianej książce.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 2 jajka
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- łyżka masła
- 2 łyżki miodu
- łyżeczka sody oczyszczonej
- łyżeczka utłuczonych przypraw (cynamon, goździki, pieprz) - dodałam łyżeczkę przyprawy do piernika
Do przesianej mąki wlać rozpuszczony gorący miód i łyżką wyrobić ciasto. Dodać cukier, sodę i przyprawę, a gdy masa lekko przestygnie - masło i jedno jajko. Następnie dokładnie wyrobić ciasto ręką, aż będzie gładkie (nie jest to łatwe, zawsze do wyrabiania ciasta zatrudniam męża). Gotowe rozwałkować na posypanej mąką stolnicy. Szklanką lub foremkami wykroić z ciasta pierniczki, posmarować rozmąconym jajkiem i upiec ok 15 min w temp 180 stopni. Po wystygnięciu udekorować wg uznania. W zamkniętej puszce można je przechowywać nawet kilka tygodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz