Te przepyszne małe pizze powstały niespodziewanie. Nie miałam pomysłu na kolacje do mojego Maciejka a w lodówce było otwartych kilka różnych składników nadających się na pizze, więc wzięliśmy się oboje do dzieła. Smakują tak samo na ciepło jak i na zimno. Dodatkowo na pewno lepsze i zdrowsze są od tych kupionych w piekarni.
Składniki: na 6 grubych pizzerek
- 2 szklanki mąki pszennej
- 0,5 szklanki ciepłego mleka
- 30 g drożdży
- 0,5 łyżeczki cukru
- 1 jajko
- szczypta soli
- ulubione dodatki do pizzy
Do gotowego zaczynu dodajemy jajko o temperaturze pokojowej i sporą szczyptę soli. Dokładnie zagniatamy tak aby ciasto odkleiło się od miski. Jeśli jest za suche dodajemy jeszcze trochę ciepłego mleka, jeśli za rzadkie dodajemy trochę mąki. Dzielimy ciasto na 6 części i każdą z nich wałkujemy na odpowiednio gruby placek (ja lubię grube ciasto, więc lekko tylko wałkowałam). Trzeba pamiętać, że ciasto jeszcze wyrośnie w piekarniku.
Placki smarujemy ulubionym sosem. Ja korzystałam z tego co zawsze używam do pizzy. Przepis na sos znajduje się w tym przepisie. Polecam następnie nałożyć trochę startego żółtego sera a dopiero na niego nałożyć ulubione składniki. Wszystko posypujemy grubą warstwą startego żółtego sera.
Pieczemy 20 minut w 200'C
Smacznego!
Pycha ! Jak byłam mała to często kupowałam je w piekarni :)
OdpowiedzUsuń