Oczywiście na świątecznym stole nie mogło zabraknąć prawdziwych pierników. Już od początku grudnia szukałam idealnego przepisu, na koniec skorzystałam ze starego przepisu z książki po babci, trochę go zmodyfikowałam i pierniczki... wyszły przepyszne.
Składniki:
- 600 g mąki pszennej
- 250 g miodu
- 1 jajko
- 250 g masła
- 150 g cukru trzcinowego
- 50 g gorzkiego kakao
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka przyprawy korzennej
Miód gotujemy z masłem i cukrem, studzimy. Następnie dodajemy stopniowo do przesianej, z proszkiem do pieczenia, przyprawą do pierników i kakao, mąki. Na koniec dodajemy jajko. Wszystko dokładnie zagniatamy, owijamy w folię i wkładamy na około 1 godzinę do lodówki. Po tym czasie rozwałkowujemy i wycinamy foremką serduszka. Pieczemy około 10 minut w 180'C.
Dekorujemy według uznania. Ja swoje pierniczki polukrowałam.
Składniki na lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 4 łyżki gorącej wody
Cukier puder zalewamy gorącą wodą i mieszamy widelcem do połączenia się składników i uzyskania gładkiej masy. Im więcej wody do wielkości cukru pudru tym lukier będzie po wyschnięciu bardziej przezroczysty.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz